wtorek, 17 czerwca 2014

Wspominki wywołane "Sprawozdaniem sanitarno-higjenicznym"


Do sprawozdania "higjenicznego" za rok szkolny 1934/35 dołączono odręczny szkic rozmieszczenia pomieszczeń w budynku szkolnym. Poniższy plan dotyczy tylko parteru. Budynek posiada również rozległy strych, gdzie obecnie znajdują się pomieszczenia mieszkalne.


Interesujące są proporcje powierzchni użytkowej przeznaczonej przez władze pruskie na potrzeby czterooddziałowej szkoły powszechnej (jedna klasa lekcyjna) i na potrzeby mieszkalne dla jednego nauczyciela... No cóż pruski urzędnik państwowy, jakim był wówczas nauczyciel,  miał wtedy lokal mieszkalny nieporównywalny z żadnym z mieszkańców Klonowa. No, może podobne mieszkania mieli wówczas tylko leśniczy i zawiadowca stacji - też urzędnicy państwa pruskiego.
Kiedy przed półwieczem byłem uczniem tej szkoły, to były tam dwie izby szkolne; pierwszoklasiści mieli lekcje w nowej klasie wygospodarowanej ze spiżarki, stanowiącej pierwotnie część mieszkania nauczyciela. W "dużej" klasie odbywały się lekcje w tzw. klasach łączonych: druga z trzecią i czwarta z piątą. Do szóstej i siódmej klasy dojeżdżaliśmy pociągiem do Lidzbarka. Za "moich" czasów kierownikiem szkoły była pani Julia Koenigowa, która miała do pomocy jedną nauczycielką.